Pogoda za oknem niestety nas nie rozpieszcza, pocieszam się jednak faktem, że PODOBNO długi, czerwcowy weekend ma być upalny. Czy tak będzie? Zobaczymy.
Chcąc umilić sobie brzydkie dni i rekompensując czekanie na paczkę ambasadorską od Winiary postanowiłam wypróbować ich nowość - Pudding na zimno.
Czy okazał się dobry i szybki w przygotowaniu jak w reklamie? Co jeszcze dotarło do mnie przez ostatnie dni?
Zapraszam na dalszą część posta ;)
Pudding na zimno o smaku waniliowym to pyszny deser, którego przygotowanie trwa tylko 1 minutę! Dzięki aksamitnej i lekkiej konsystencji polubi go cała rodzina. Możesz podać go również ze świeżymi owocami, bakaliami lub jako krem do kruchych babeczek.
Cena: niecałe 2 zł, dostępny w większości marketów
Do przygotowania potrzebujemy zaledwie:
pudding, mleko oraz blender.
Sposób przygotowania jest banalnie prosty. Wystarczy zmieszać ze sobą powyższe składniki i voilla!
Nasz deser gotowy do podania ;)
A jak ze składem i wartością odżywczą?
Jak wszyscy dobrze wiemy to co słodkie to i kaloryczne ;). Porcja naszego puddingu ma 126 kcal.
A skład?
Na moje dietetyczne oko jest całkiem w porządku. Szkoda tylko, że dwie pierwsze pozycje to cukier. Gdyby producent z niego zrezygnował to z pewnością wartość odżywcza by zmalała. Konsumenci mogli by sami "dawkować" sobie porcję cukru. Ja bardzo lubię takie rozwiązania, szczególnie kiedy wcinam budyń ;).
Smakuje bardzo dobrze, jak tradycyjny pudding. Myślę, że wersja czekoladowa smakuje jeszcze lepiej,co świadczy fakt, że w sklepie nie znalazłam ani jednej sztuki :D.
Jeśli miałabym wybierać pomiędzy tym puddingiem a tymi gotowymi w sklepach, z pewnością wybrałabym ten. Lista dodatków w gotowcu mnie przeraża a tu skład jest przystępny a smakuje tak samo ;)
Jadłyście moje drogie już ten pudding? Jak Wam smakuje? Jestem ciekawa Waszych opinii :)
Niektóre z Was pamiętają Blogerskie Mikołajki. Możecie przeczytać o tej akcji TUTAJ. Niedawno komentując Wasze wpisy natrafiłam na post Ani z bloga avinion-jk. Tam dziewczyny robiły coś podobnego. Jako, że akcja była już skończona i widziałam finalne wysłane paczki to myślałam, że się nie załapię. Ku mojemu zdziwieniu napisała do mnie Ania, która potwierdziła, że event już się skończył, ale możemy między sobą wymienić się kosmetykami. Jako, że uwielbiam robić prezenty a tym bardziej je otrzymywać to bez wahania się zgodziłam.
Po kilkunastu wymianach mailowych otrzymałam paczuszkę :
Znalazły się w niej produkty zarówno kosmetyczne jak i to co misie lubią najbardziej, czyli słodycze ;). Niedługo rozpoczynam testowanie :). Aniu, dziękuję ;*
Fajna akcja? Lubicie dostawać prezenty? Wzięłybyście udział w takiej wymiance?
Muszę koniecznie wypróbować ten pudding
OdpowiedzUsuńmi bardzo posmakował ;)
UsuńPudding chętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńjest fajny i niedrogi ;)
Usuńfajna akcja i jestem ciekawa puddingu:)
OdpowiedzUsuńja bardzo jestem ciekawa czekoladowego smaku :p pewnie jest jeszcze lepszy ;)
Usuńja miałam wymianke tez ale wybierałam co dostane za co moze tez sie pochwale na blogu :)
OdpowiedzUsuńmy pisałyśmy listę co chciałybyśmy dostać a co nie, ale uwielbiam dostawać prezenty, więc z każdego bym się cieszyła :)
Usuńu mnie z Anią ja jej robiłam diy tego co chciałą a ona mi liste wysłaął a ja sobie wybrałam :)
UsuńMam ochotę na ten pudding. Tyle, że na czekoladowy :D ja dostałam dzisiaj paczuszkę :D
OdpowiedzUsuńja dostanę jutro ;(
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie widziałam tego puddingu. Ale nie wiem czy to dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńjeśli lubisz puddingi to ten też będzie dobry ;)
UsuńPewnie, że fajna :) cieszę się, że paczuszka ode mnie się spodobała Tobie. Miłego używania :) :*
OdpowiedzUsuńbuziaki! :*
UsuńJa dziś robiłam synusiowi wersję czekoladową i był zachwycony :)
OdpowiedzUsuńhaha! wie co dobre! :))
UsuńNie próbowałam puddingów winiary, a co do wymiany to fajną paczkę dostałaś :). Fajne są takie akcje :)
OdpowiedzUsuńbo nie mieli, to jest nowość :D
Usuńja też bardzo lubię, bardziej się z nich cieszę, niż gdybym kupiła sobie te kosmetyki sama :P
Czaję się na ten pudding, ale ciągle zapomnę go zakupić, a czasami jest ochota na słodki deser, a czasu brak ;) Super paczucha i fajna wymiana :)
OdpowiedzUsuńmusi Ci się kiedyś bardzo rzucić w oczy ! :D :D
UsuńLubię czasem takie desery :) Paczuszka świetna :)
OdpowiedzUsuńCzasem to nawet wskazane! ;)
UsuńSto lat nie jadłam takich rzeczy :) Aż mi narobiłaś smaka! A taką akcję to mógłby ktoś znowu zorganizować :)
OdpowiedzUsuńoj tak, jestem zaaa! ;)
Usuńmialam balsam do ust z maliny z bielendy :)
OdpowiedzUsuńi jak? : )
UsuńSpróbowałabym tego puddingu :))
OdpowiedzUsuńspróbuj koniecznie ;)
Usuńz chęcią, dodaję ;)
OdpowiedzUsuńChyba jednak wolę klasyczny budyń, zwłaszcza czekoladowy :) Może i więcej roboty, ale co za smak...
OdpowiedzUsuńTeż lubię budynie, ale puddingi mają troszkę inny smak ;)
UsuńFajna ta paczucha :) Garden Sweet Pea bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńu mnie czeka na specjalną okazję ! :)
UsuńNigdy nie jadłam tego puddingu, ale może kiedyś wypróbuję, choć raz się zraziłam do tej marki :/
OdpowiedzUsuńojej, a co się stalo? ;O
UsuńMagic starsy grają rolę pierwszoplanową :D
OdpowiedzUsuńhahaha! słodyczomanki :D
UsuńPudding uwielbiam. Narobiłaś mi smaka na wieczór!
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z taką wymianą. :)
Pozdrawiam,
Birginsen.
koniecznie spróbuj! ;)
Usuńwygląda apetycznie :) magic stars ♥
OdpowiedzUsuńto prawda, magiczne ;) szkoda, że trochę kosztują ;(
UsuńMagic Stars kiedyś to uwiebiałam ;)
OdpowiedzUsuńMożna zmieszać mikserem albo łyżką po prostu ten pudding? Jak ktoś nie posiada blendera ;p
OdpowiedzUsuńpewnie ;)
OdpowiedzUsuń