Witam wszystkich :)
Kurczę, pewnie niezły macie ze mnie ubaw, bo praktycznie większość moich postów dotyczy produktów z Biedronki. Cóż, niestety nic na to nie poradzę, bo mam ją bardzo blisko i jej dobroci bardzo mi odpowiadają. Pamiętacie jak pisałam dla Was recenzję ryb z Frosty? Mówiłam w nim o tym, że muszę kiedyś kupić jej biedronkowy zamiennik. I tak też się stało.
Chcecie poznać czy ryba z Biedronki jest równie smaczna jak ryba z Frosty? W takim razie czytajcie dalej ;)
Niestety trochę tak. Choćby tym, że Frosta używa oliwy z oliwek, a Biedronka - tłuszczu palmowego. Ta pierwsza zapewnia nas o braku wzmacniaczy smaku, natomiast druga zawiera je w swoim składzie w postaci emulgatorów i regulatorów kwasowości.
Wartość energetyczna jest podobna, bo Frosta zawiera 125 kcal, a druga 132kcal.
A w środku opakowania:
Różnicy praktycznie ... żadnej. Biedronkowy sos jest nieco bledszy, a tacka, w której znajduje się ryba aluminiowa.
Cena?
Za 360g porcję ryby z Frosty płacimy 12,99złZa 320g porcję ryby z Biedronki płacimy 4,99zł
A smak?
Słuchajcie... o wiele, wiele, wiele lepsza wypadła ryba z Biedronki. Nie czuć w niej żadnej chemii ( mimo dodatków do żywności), nie jest tak bardzo słona ( co w przypadku Frosty czułam jakbym jadła jej duże ilości) i nie zawiera ości ( ryba z Frosty zawierała ich kilka).Jestem pod wrażeniem zarówno ceny jak i smaku ryby z Biedronki. Kolejny raz zaskakuje mnie fakt, że to co tańsze jest... LEPSZE. Niestety razi mnie zawartość konserwantów i obecność tłuszczu palmowego, aczkolwiek raz na jakiś czas wolę zjeść tą, niż mieć do końca dnia kaca przez rybę z Frosty.
Ale, cóż nie jest smaczniejsze, niż dobrze przyprawiona, robiona w swoim sosie rybka z piekarnika ? :) Co o tym sądzicie? Próbowałyście?
Nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj, warto ;))
UsuńTych rybek jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńjak nie będziesz miała pomysłu na obiad to wpadnij po nie do Biedronki ;))
UsuńZdecydowanie unikam gotowców.:(
OdpowiedzUsuńBaaardzo dobrze :)
UsuńA co tam, muszę spróbować mimo tej chemii ;)
OdpowiedzUsuńRaz na jakiś czas można zaszaleć! :))
UsuńNie próbowałam. Rybkę wolę taką bardziej naturalną ale raz kupię sobie na spróbowanie.
OdpowiedzUsuńi prawidłowo ! ;)
UsuńBiedronka to bardzo popularny sklep, znaczy :) JEst w każdym mieście, małym dużym :) I produkty nie są najgorszej jakości :) Obserwuje również :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńtak, to prawda ;)
Chętnie kupię i spróbuję bo lubię ryby ;)
OdpowiedzUsuńspróbuj koniecznie :)
Usuńja rybki zawsze świeże jem :)
OdpowiedzUsuńbardzo dobrze! :) rybcie są zdrowe :)
UsuńJa raczej nie jadam takich wynalazków :D
OdpowiedzUsuń:)
Usuńmuszę kiedyś spróbować Biedronkową wersję:)
OdpowiedzUsuńspróbuj koniecznie :)
UsuńLubie ta rybkę z biedronki :)
OdpowiedzUsuńfajnie, że Ci smakuje :)
Usuńprzeczytałam ryba z piekarnika z włosem :)
OdpowiedzUsuńhhahaha! wolałabym bez włosa :)
Usuńso great :) kisses:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.itsmetijana.blogspot.com/
thanks! :*
Usuńjadłam z biedry :p i było całkiem spoko;)
OdpowiedzUsuńjest o wiele lepsza, niż np. paluszki rybne, które od dłuższego czasu są okropne ;)
UsuńNie próbowałam...
OdpowiedzUsuńpolecam spróbować, może to będzie inspiracja to zrobienia swojego dania? ;)
UsuńMi w sumie ryba z frosty smakowało choć cena mnie przeraża :/
OdpowiedzUsuńSpróbuj tą z Biedronki ;) Jak dla mnie jest lepsza ;)
UsuńJa nie sięgam po takie gotowce, lubię tylko paluszki rybne, aż mi na nie smaka zrobiłaś :D
OdpowiedzUsuńta rybcia jest lepsza niż paluuszki :D
UsuńNie próbowałam jeszcze. Kupuję "świeżą rybę z lidla" :)
OdpowiedzUsuńłosoś z Lidla!!!! <3
UsuńNie zachęcają mnie takie gotowe dania rybne.
OdpowiedzUsuńAno... Rybki bez dodatków są najlepsze ;))
UsuńDziś kupie w Biedrze :) zobaczymy... :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak smakuje :)
UsuńJadlam, ale swoje zawsze lepsze ;)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w kliki w nowym poście bede wdzięczna :)
Swoje najlepsze ;) Dodatkowo wiemy co jemy :)
UsuńNie mam zaufania do takich gotowych produktów i unikam ich. Lepiej poświęcić trochę więcej czasu i zrobić domowy, zdrowy obiadek :))
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
Usuńnie mam piekarnika ;p
OdpowiedzUsuńwydaje mi się, że można ją upichcić w mikrofali ;P
UsuńJa lubię niekiedy gotowe potrawy, jednak nie gdy chodzi o ryby. Głownie uwielbiam ryby takie prosto z jeziora czy stawu. :)
OdpowiedzUsuńNaturalna lepsza :) ale skład, poza tym tłuszczem palmowym, wcale nie najgorszy - i nawet ryby wiecej, niż w Frostowych :) ale... firma to firma. :D
OdpowiedzUsuńja też próbowałam biedronkową rybę i była pyszna, frosta da mnie za droga :(
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo aptyecznie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń