Dzisiaj przychodzę do Was z gorącą jak kominek w Boże Narodzenie recenzją książki polskiej autorki Joanny Balickiej "Miss Independent"
Książka na początku przypomina słynną trylogię na cały świat a mianowicie "50 twarzy Greya". Główna bohaterka również dostaje się na staż do słynnej firmy, w której przystojny prezes pociąga ją nie tylko swoim intelektem. Między tym dwojgiem tworzy się nierozerwalna więź, o której chcesz dowiadywać się z kolejnych stron książki. Fajnym atutem jest fakt, że nie mamy wrażenia, iż książka została napisana przez Polkę, zwłaszcza, że głównymi bohaterami są Sophie oraz Bryson a cała fabuła dzieje się w Ameryce.
Ja byłam oczarowana tą książką, z łatwością mi się ją czytało i z każdą stroną chciałam więcej i więcej. Jeśli Grey Wam się podobał to ta pozycja będzie Wam przychodziła do głowy jeszcze nie raz.
A skoro powoli wkraczamy w sezon świąteczny z pewnością mogę ją polecić jako prezent pod choinkę!
Zamiast gorącą jak kominek przeczytałam kminek i pomyślałam, że to w sumie też miałoby sens, bo on jest przecież taki pikantny... XD Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuń