1/12/2015 03:40:00 PM

Linda? Bogusław Linda?

Hej ;)
Pewnie byłyście przekonane, że przychodzę do Was z notką o aktorze, który podbił setki serc i zasłynął z roli w Psach? Nie, nic z tych rzeczy.
Dzisiaj trochę o biedronkowym produkcie - mydle w płynie LINDA ;)
Choć trochę się na nich zawiodłam, podczas testowania z Biedronką ze względu na wysuszanie dłoni, tak teraz chciałam im dać jeszcze jedną szansę. Znalazłam u jednej dziewczyny posta o tym mydełku i pognałam do Biedronki ;)


Mydełko znajdziemy w butelce 500ml. Mnie skusiła również cena, ponieważ zapłaciłam za niego 2,99zł.

Buteleczka z fajną, poręczną pompką. Od czasu zakupu jeszcze ani razu nie zdarzyło się, żeby się zacięła. Bardzo podoba mi się jego design i sam kolor ;)
Zapach? Fajny, bo nie jest mocny i intensywny. Pachnie delikatnie pomarańczką, niestety nie czuję korzennych przypraw - a szkoda, bo miałam nadzieję, że będę się zachwycać pięknym zapachem cynamonu i goździków. Nie utrzymuje się na skórze długo.
Konsystencja jest dosyć lejąca, sam raz dla mydła w płynie. Słabo się pieni i należy wciskać kilka pompek, aby pojawiła się na dłoniach piana. Nie sądzę jednak, żeby była to jego wada ;)
Czy wysusza ręce? Wysusza. Nie wiem czego dodają producenci do tego mydła, ale po umyciu są dosyć szorstkie. Choć ten efekt nie jest aż tak zauważalny jak w przypadku testowanych mydeł, dla osób, które borykają się z problemem przesuszonej skóry rąk może nie być odpowiednie ;)

Kupuję czasami mydła w kostce i nie zauważyłam jeszcze, żeby moja skóra była sucha jak w przypadku tych w płynie. Muszę przyjrzeć się składnikom w obu produktach.
Ocena: 3/5

A jak u Was dziewczynki? Miałyście styczność z mydłami z Biedronki? Jakie są Wasze opinie?

Buziaczki, Patka ;)

PS. Strasznie ubolewam, że nie udało mi się dzisiaj zgarnąć testowania świeczek z Biedronki. Faktycznie, aktywacja przycisku jest natychmiastowa :P


16 komentarzy:

  1. właśnie też zauważyłam delikatne przesuszenie, ale myslalam ze za malo je kremuje. teraz uzywam mydła z Lidla i róznica jest ogromna

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja w domu mam kilka takich mydełek w płynie miodowych. Bardzo przyjemnie pachnie i długo otrzymuję swój piękny zapach na dłoniach. :)

    Pozdrawiam, Gabrysia z: gabriela-moments.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie używałam tego mydełka,ale muszę je przetestować na sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie tak samo lekki przesuszenie. Nawet to z serii zimowej, które ma "pielęgnować". Ze względu na zapach bym się jednak skusiła :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam te mydełka z biedronki i u mnie spisały się bez zastrzeżeń :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapach musi być bardzo fajny - lubię wszystko co pachnie pomarańczami ;) Szkoda, że w innych kwestiach ten produkt się nie sprawdził. Niemniej, za taką cenę, nie ma też co wymagać cudów ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie tylko nie wysusza tzw. "glut" - biały jeleń i
    szare mydło w płynie z Barwy a to dla tego
    bo nie zawierają te mydła sodium laureth sulfate
    w składzie.

    OdpowiedzUsuń
  8. aaa dla tego zapachu bym chciała! ja uwielbiam mydła w płynie. I może faktycznie trochę przesuszają dłonie, jednak używam kremu do rąk i problem znika :) a wysuszają głównie SLS i SLES, które nie występują w mydłach w kostce

    OdpowiedzUsuń
  9. nie widziałam tego mydełka, a szkoda bo lubię takie zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie używałam tych mydeł w płynie, ale chyba się skuszę :) Zapach wydaje się być fajny, chociaż szkoda, że nie czuć cynamonu (uwielbiam!) :) Pozdrawiam ! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda że się nie spisało, bo kompozycja zapachowa bardzo by mi przypadła tak czuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam kiedyś mydło w płynie Isany o zapachu pomarańczy i wanilii, pachniało prześlicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Często kupuję mydło w Biedronce, ale tego zapachu jeszcze w swojej nie znalazłam.

    OdpowiedzUsuń

♥ Dziękuję za każdy dodany komentarz, który zawsze wywoła uśmiech na mój twarzy! ;) Serdecznie zapraszam do pozostawienia małego śladu po przeczytanym poście ( bo przecież komentowanie nie gryzie ☺)