1/10/2015 01:08:00 PM

To dzisiaj jedziemy do... Chorwacji




Hej :)
Za oknem wiatr, topniejący śnieg i padający cały dzień deszcz. Pewnie marzycie o ciepłych, długich dniach i pięknym słońcu. Chcecie choć przez chwilę poczuć lato w środku zimy? To zapraszam na wycieczkę do Chorwacji! 
 
Chorwacja była pierwszym, zagranicznym krajem( nie licząc wycieczki do Włoch) jakie odwiedziłam. Jest to państwo, które leży na pograniczu Europy Środkowej i Południowej, nad Morzem Adriatyckim. Graniczy z Bośnią i Hercegowiną i Słowenią od północy.

Tym razem nasze wakacje odbiegały od innych, ponieważ w 100% wszystko organizowaliśmy sobie sami.
Miejscowość: naszym planem była wyspa Brač.


 Pojechaliśmy tam własnym samochodem, a końcówka podróży przebiegała w towarzystwie promu, który dostarczył nas na miejsce. Nasz domek znajdował się w miejscowości Sutivan.

Plaża: większość chorwackich plaży jest kamienista. Z jednej strony jest to atut, ponieważ nie musimy martwić się o tony piasku przywiezionego w walizkach. Warto zabrać ze sobą karimaty lub grube ręczniki, ponieważ leżenie na kamieniach jest dosyć niewygodne. Obowiązkowe są również buty do wody, gdyż dno również pokryte jest kamieniami i w niektórych momentach jest dosyć ślisko.

Morze: najpiękniejsze morze jakie widziałam dotychczas. Jak już wspomniałam Chorwacja była jedną z pierwszych zagranicznych miejscowości, urzekła mnie kolorem wody, dlatego ubolewam nad krajami w których woda jest gorsza. A jaka jest w Chorwacji? Przepiękna. Czysta, lazurowa i przezroczysta! Gdzieś czytałam, że wody otaczające wyspy są bardziej czystsze – z tym zgadzam się w 100%
Zasolenie Morza Adriatyckiego wynosi 4-38‰, porównując do naszego Bałtyku ( 2-12‰) jest bardziej słone. Prysznic po kąpieli wskazany.


Temperatura: Odpoczywaliśmy we wrześniu, ale pogodę mieliśmy przednią. Jeżeli lubi ktoś upały to Chorwacja będzie dla niego rajem. Właścicielka domku w którym odpoczywaliśmy mówiła nam, że temperatury w lipcu i sierpniu są iście piekliste, dlatego w każdym pensjonacie znajdują się klimatyzacje. Jako, że był to koniec sezonu ranki i wieczory bywają chłodne. Przygotowując się do tego posta i oglądając zdjęcia jestem zdumiona jaka byłam wtedy opalona! 


Dojazd: Tak jak pisałam, do Chorwacji wybraliśmy się autem. Podróż trwała ponad 12 godzin. Aby dotrzeć do wyspy Brač należy dotrzeć do Splitu, zakupić bilet na prom, którym popłyniemy na wyspę. Podróż trwa około godziny.  

Zakwaterowaliśmy się w przytulnym domku z kamienia u Pani, która pochodzi z Polski, także bariera językowa nie była problemem. Pani z chęcią pokazała nam miejsca gdzie warto się wybrać i zwiedzić, a także gdzie jeść, by nie przepłacić. 

Wieczorne chwile na powietrzu umilały nam gekony, które cicho odzywały się spod dachu. 

Waluta, ceny i regionalne potrawy:
Walutą obowiązującą w Chorwacji jest KUNA (1HRK) . 1KUNA to odpowiednik 60groszy naszych pieniędzy. Oczywiście można płacić w Euro, ale kuna jest lepiej opłacalna. Lepiej zabrać ze sobą EURO i wymienić w tamtejszych bankach.
Za obiad w restauracji zapłacimy w granicach 35-50 kun. Osobiście zachęcam do wynajmowania pensjonatów z wyposażoną kuchnią. My mieliśmy taką opcję i wybieraliśmy się na większe zakupy i gotowaliśmy w domu.
Jeśli chcecie wybrać się na wyspę na której byłam za prom płacicie:


Pamiątki: jeśli chodzi o pamiątki to jak już wiecie, że moim numerem 1 są magnesy kupione w odwiedzonych miastach. Są jednak strasznie drogie, ponieważ za magnes wielkości śródręcza zapłaciliśmy 7 kun. Można także zakupić różnego rodzaju biżuterię ręcznie robioną, czy regionalne trunki.

Wyspa jest przepełniona wzniesieniami, wąskimi drogami i dużymi, ostrymi zakrętami. My staraliśmy się objechać całą wyspę, ale odwiedziliśmy tylko kilka miejscowości.






Mam nadzieję, że zaciekawiłam Was tym Państwem i być może będzie on Waszym kierunkiem w tym roku. Ja, gdy jeszcze odwiedzę kiedyś Chorwację na pewno odwiedzę Nacionalni park "Plitvička jezera" , ponieważ krajobrazy stamtąd są bajeczne!

Buziaczki, Patka!

4 komentarze:

  1. Piękne zdjęcia i widoki! Nie miałam jeszcze okazji wybrać się do Chorwacji,ale kto wie,może w tym roku?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zmienimy nasz samochód na nowszy model to Chorwacja będzie naszym pierwszym kierunkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w planie wybrać się do Chorwacji, bardzo ładne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak tam pięknie ! :) Bardzo ładne zdjęcia i fajny wypad :)

    OdpowiedzUsuń

♥ Dziękuję za każdy dodany komentarz, który zawsze wywoła uśmiech na mój twarzy! ;) Serdecznie zapraszam do pozostawienia małego śladu po przeczytanym poście ( bo przecież komentowanie nie gryzie ☺)