Choć wydawać by się mogło, że w historii "biurowego" romansu nic mnie nie zaskoczy to jednak autorka tej książki napisała taką opowieść zupełnie z innej strony. Mowa o "Jego asystentce" A.E.Murphy.
Tym razem główna bohaterka Rose daje się wciągnąć w romans ze starszym szefem, który ma żonę (i już niedługo dziecko). Choć wydawać by się mogło, że historia będzie dość oczywista w stylu - mąż nie kocha żony, więc odchodzi do kochanki, jednak nic bardziej mylnego. Okazuje się, że owy mężczyzna nie potrafi wybrać. Znajduje się w sytuacji bez wyjścia, ponieważ zaczyna kochać obie kobiety jednocześnie. Gdy wydaje się, że jednak zaczyna wychodzić z kłopotliwej sytuacji i wybiera jedną, wydarza się sytuacja, która na nowo wszystko komplikuje.
Finał jest ciekawy, ale nie będę zdradzać Wam zakończenia. Musicie go sami przeczytać.
Książka jest dosyć długa, jednak czyta się ją szybko, ponieważ fabuła ogromnie wciąga - w końcu chcesz poznać, którą z kobiet wybiera Ezra i jakie poniesie za to konsekwencje. Choć wydaje się być oczywista, wcale taka nie jest. To pełna bólu, rozterki, ale i humoru książka, która Was nie zawiedzie ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
♥ Dziękuję za każdy dodany komentarz, który zawsze wywoła uśmiech na mój twarzy! ;) Serdecznie zapraszam do pozostawienia małego śladu po przeczytanym poście ( bo przecież komentowanie nie gryzie ☺)