Witajcie! :)
Jak minęła Wam Majówka? ;). U mnie trochę pracowicie i trochę leniuchowo :P. Nie łudziłam się na piękną pogodę, bo przeważnie jest ona beznadziejna, ale w tym roku mnie zaskoczyła i wróciłam do domu cała czerwona! :D Nie mogę teraz wyjść z domu bez pomocy BiBi, a dzisiaj opowiem Wam o produkcie, który dobrze go poradzi sobie z jego zmyciem :)
Zapraszam ! ;)
Wyjątkowy krem, który bardzo skutecznie usuwa makijaż i wszelkie
zanieczyszczenia z powierzchni skóry, a jednocześnie nie podrażnia, nie
wysusza, nie powoduje dyskomfortu. Jego formuła wzbogacona w witaminę E
oraz kwas linolowy, sprawia, że już podczas demakijażu wstępnie nawilża i
regeneruje cerę, która staje się nie tylko czysta, ale także gładka i
delikatna w dotyku. Doskonale przygotowuje cerę do dalszej pielęgnacji i
makijażu.
Cena: ok. 12zł za 150ml
Sam produkt znajduje się w tubce o 150ml pojemności. Bardzo podoba mi się jego design, bo wygląda na produkt dobrej jakości i z wyższej półki. Zamknięcie tradycyjne - na klik, umożliwiające wydostanie się produktu i uniemożliwienie wypływu kosmetyku na zewnątrz w warunkach ekstremalnych.
Niektóre z Was może wiedzą, że nie przepadam za mleczkami i innymi kremami do demakijażu, ale ten bardzo mi odpowiada. Konsystencję ma średnio-gęstą, którą z łatwością możemy zaaplikować. Jest ona koloru białego o boskim zapachu! Zakochałam się w nim od pierwszego wrażenia. Wydaje mi się, że jest nieco słodki, kwiatowy i kremowy, mogłabym używać go non stop jako mojego kremu do twarzy. ( swoją drogą muszę poszukać w drogeriach czy takowego nie mają ;P )
Wiecie za co nie lubię mleczek? Choćby za to, że ciężko jest rozprowadzić go na waciku i zostawia nieprzyjemną, tłustą warstwę. Oczywiście ten krem niestety tak ma. Muszę nabrać wprawy w jego aplikację, bo zbyt często wydostaje się w nadmiarze :(
Jeśli chodzi o tą powłoczkę, która zostaje po takich produktach, to owszem, tutaj jest to zauważalne, aczkolwiek bardzo szybko się wchłania i przez dłuższy czas pozostawia po sobie cudowny zapaszek <3
A co z działaniem?
Jak najbardziej na PLUS ;) Nie uczula, nie powoduje podrażnień i co ostatnio dla mnie bardzo ważne - nie szczypie w oczy. Jest on bardzo delikatny, dobrze zmywa i cudownie pachnie ;) Czego chcieć więcej? ;)
Noo... może zmywania kosmetyków wodoodpornych. Niestety, ale z tym nie daje sobie rady, a szkoda, bo byłby ideałem :)
Znacie ten produkt? Lubicie kremy i mleczka do demakijażu? Piszcie! ;)
Ja też właśnie z powodu tłustych warstewek przestałam używać mleczek - zdecydowanie bardziej wolę płyny micelarne :D
OdpowiedzUsuńno ja też, aczkolwiek ten mnie urzekł ;)
Usuńmuszę spróbować! :) Wydaje się bardzo fajny, chodź sama jestem miłościniczką płynów micelarnych. :)
OdpowiedzUsuńhttp://o-c-z-k-o.blogspot.com/
też kocham się w micelach, ale ten jest na prawdę super! ;))
UsuńSpodobałby się mojej mamie. Ja wolę płyny :)
OdpowiedzUsuńwarto spróbować ! ;)
UsuńKiedyś byłam zagorzałą zwolenniczką mleczka do demakijażu ale odeszłam od niego na rzecz płynu micelarnego:) Nie żałuję :)
OdpowiedzUsuńJa, jak na razie jestem zadowolona z tego ;))
UsuńJa też nie przepadam za mleczkami do demakijażu. Ale zawsze miło sprawdzają się w podróży :)
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej się nie wylewają :P
UsuńKremu do demakijażu nie miałam jeszcze, używam albo mleczek albo miceli :)
OdpowiedzUsuńMusisz spróbować ;))
UsuńNie przepadam za soraya :)
OdpowiedzUsuńu mnie to pierwszy kosmetyk z tej serii i jestem zadowolona ;)
UsuńJa zostanę przy płynie :)
OdpowiedzUsuńJa mam mieszaną, a tak po za tym jakoś nie lubię tej marki
OdpowiedzUsuńile tu nie lubisiów Soraaaayi :(
UsuńKrem do demakijażu? Dla mnie postać nie ważna byleby dobrze zmywał makijaż(wodoodporny), nie podrażniał no i nie zostawiał zbyt tłustej powłoki bo i tak mam mieszaną cerę.
OdpowiedzUsuńNo właśnie z tym makijażem wodoodpornym sobie nie radzi :(
Usuńja używam żelu z BeBeauty, fajnie się sprawdza i tani :)
OdpowiedzUsuńMyślałam o nim, ale akurat ten wygrałam, więc muszę go zużyć ;))
Usuńmnie niestety soraya uczula
OdpowiedzUsuńo kurcze, to niedobrze. Ciekawe jaki składnik dokładnie :(
UsuńNa co dzień nie używam kosmetyków wodoodpornych, więc chyba byłoby w porządku :D Ciekawi mnie jego zapach. Z Soraya miała jedynie podkład, który był średni, więc ciekawe jak byłoby z tego typu kosmetykiem :)
OdpowiedzUsuńUwierz na słowo - jest świetny ;))
UsuńJakoś nie lubię mleczek do demakijażu... :(
OdpowiedzUsuńJa też nie przepadam, ale ten produkt polubiłam :)
UsuńJa odkąd poznałam micelarne płyny to nie zdradzam ich i póki co nie zamierzam :D hee
OdpowiedzUsuńhaha! :D
Usuńoo a myślałam, że nie da sobie rady, a tu proszę - całkiem nieźle się spisuje :D
OdpowiedzUsuńja pierwszy raz go widzę i bardzo mnie zaciekawił :)
masz racje, fajny produkt ;)
UsuńI plusuje wśród innych zapachem :))
Świetny blog;)! Na moim modowym pojawił się nowy post z nową stylizacją: http://kingefashion.com/classy-whiteeletric-blue/ - zapraszam serdecznie na blogu:)! Będę tutaj zaglądać częściej, dodaję również do obserwowanych. Buziaki, Kingefashion:*
OdpowiedzUsuńDziękuję! Pozdrawiaaam! :)
UsuńCiekawa recenzja.Nie używałam tego kremu;)
OdpowiedzUsuńpolecam go :)
UsuńNie miałam nigdy kremu do demakijażu, ciekawe czy mi by się taki produkt spodobał ;) A co do mleczek - też ich nie lubię i już dawno się na żadne nie skusiłam ;)
OdpowiedzUsuńmusisz spróbować, mnie zachwycił :)
UsuńCiekawy produkt.:)
OdpowiedzUsuńhttp://smallredcherry.blogspot.com/
Dokładnie ;)
OdpowiedzUsuńmleczka u mnie nie wchodzą w grę więc z kremu pewnie też nie byłabym zadowolona ;)
OdpowiedzUsuń