Nie tak dawno chwaliłam się z Wami produktami jakie udało mi się upolować w Rossmannie a teraz pora przejść do opinii jednego z kosmetyków a mianowicie - eyelinera w pisaku z Eveline.
Czy sprawdził się w tej roli? O tym w dalszej części postu.
Zapraszam :)
Eyeliner we flamastrze jest niezwykle prosty i wygodny w użyciu. Jego cienka i niezwykle giętka końcówka umożliwia narysowanie jednolitej i równomiernej kreski za jednym pociągnięciem aplikatora.
Zapewnienia producenta:
- precyzja i dokładność wykonania makijażu,
- jednolita i równomierna kreska za jednym ruchem ręki kolor głębokiej czerni przy jednej aplikacji,
- nie rozmazuje się i nie kruszy,
- trwałość makijażu gwarantowana przez 24h.
Dostępny w czarnym kolorze.
Cena: 11zł / 2ml ( ja zdobyłam go za ok. 6zł)
Zdecydowałam się na taką formę linera, ponieważ kiepsko wychodzą mi kreski. Posiadam w domu wersję żelową i byłam załamana kiedy robiłam jakieś wybitne beznadziejne arcydzieło a'la Picasso. Dużo słyszałam, że pisak o wiele ułatwia zadanie i przyspiesza robienie precyzyjnego makijażu.
Ten z Eveline ma świetną, ostro zakończoną końcóweczkę i jest nieźle napigmentowany :) Bardzo szybko wysycha i nie odbija się na powiece. Jak zapewnia producent jest wodoodporny.
Na początku byłam z niego bardzo zadowolona, ponieważ otwierając go i aplikując na zewnętrznej stronie dłoni w celu wypróbowania był idealny - głęboka czerń i perfekcyjna kreska.
Niestety, sprawa wygląda dużo gorzej po malowaniu na powiece. Próbowałam go kilka razy, ale z dnia na dzień wychodziło mi to coraz bardziej paskudnie. Na dłoni wychodzi mi kreska idealna, pisze bardzo dobrze. Dostawię do powieki - za chiny ludowe nie chce się zrobić taka sama. Oczywiście zdaje sobie sprawę, ze oczko jest bardziej tłuste i produkt może nie współpracować, ale tu... kompletna klapa.
Mój pierwszy raz z tym produktem był świetny, kreska wychodziła, nie musiałam dociskać mocno do powieki.
Teraz muszę uzupełniać go swoim starym eyelinerem.
Nie chcę go wyrzucać, chce mu dać szansę.
Miałyście z nim do czynienia? Jak myślicie, czy to zwykły bubel, czy takim bublem jestem ja i nie umie się nim posłużyć? :D
Szkoda, że lipa.. :/
OdpowiedzUsuńnooo :( ubolewam nad tym :(
UsuńJa się całkowicie na tym nie znam :)
OdpowiedzUsuńja też nie :D
UsuńA ja bardzo lubię eyelinery w pisaku, Eveline co prawda nie miałam, dlatego nie wiem jakby się spisał u mnie ;)
OdpowiedzUsuńmoże to ja robie coś źle :(
Usuńmi sie srednio sprawdzil,mam podobna opinie, przerzucilam sie na zelowe:) obserwuje:>
OdpowiedzUsuńczyli to jednak wina linera :(
Usuńdzięki, też dodaję ;)
Dlatego zdecydowanie wolę zwykłą kredkę :) Z nią nigdy nie ma żadnych problemów :)
OdpowiedzUsuńmuszę kiedyś spróbować ;)
UsuńSzkoda, że się nie sprawdził ;/
OdpowiedzUsuńno dokładnie! jestem zawiedziona :(
UsuńDziwnie z tym eyelinerem... Niemniej, skoro z kredkami do oczu tak się może sprawa przedstawiać (ba! wręcz bardzo często tak się zachowują, idealnie na dłoni i dramatycznie na powiece) to czemu eyelinery miałyby takiego psikusa nie robić :/
OdpowiedzUsuńa jakby tak było na odwrót? :D
Usuńja uzywam w pisaku z avonu innych nie miałam
OdpowiedzUsuńi jak się spisuje ? :)
Usuńmam 3 kolory i juz chyba z 3 raz je kupuje mi pasuja sa trwałe za dobra cene i umiem w miare jak na mnie nimi kreske zrobic
UsuńMam ten eyeliner moim zdaniem jest ok :) chociaż kreska nie zawsze dobrze wychodzi :)
OdpowiedzUsuńczyli zdania są podzielone :D będe musiała poćwiczyć ;)
UsuńBardzo chciałabym móc nosić kreskę niestety mam opadającą powiekę i nie wygląda to u mnie ładnie, bo pomniejsza oko :c
OdpowiedzUsuńA próbowałaś aplikować puder na powiekę? Wtedy łatwiej się rysuje :)
Pozdrawiam
http://blondloczek.blogspot.com/
Pudru nie próbowałam, aplikuję na korektor ;) Ale będę cierpliwie wykorzystywać inne pomysły :P
UsuńJa bardzo lubie eyelinery w pisaku jednak tego jeszcze nie uzywalam wiec nie wypowiem sie czy jest dobry czy nie.
OdpowiedzUsuńJezeli szukasz naprawde dobrego pisaka to polecam ten od loreala buster. Jest maprawde świetny i mialam go pol roku mimo iz co dzien go uzywalam. Pozdrawiam
ladyfashworld.blogspot.com
będę o nim pamiętać ! :))
UsuńMiałam i dla mnie również to kompletny bubel. :)
OdpowiedzUsuńkiedyś używałam tylko pisaków, ale teraz jestem wierna eyelinerowi Wibo w kałamarzu, polecam! :)
OdpowiedzUsuńmam coś podobnego, ale strasznie skleja mi rzęsy i tam się gromadzi :(
UsuńPisaki ogólnie są łatwe w użyciu, ale szybko wysychają...
OdpowiedzUsuńniedobrze, niedobrze :(
UsuńNie miałam tego, ale może problem polega na tym że masz za tłustą powiekę? Próbowałaś ją zmatowić pudrem lub jakimś cielistym cieniem? Ja nie mam problemu z eyelinerem ale kiedyś kreski rysowane kredkami strasznie mi się rozmazywały i wyglądały okropnie i wtedy zaczęłam malować powiekę cielistym cieniem. Teraz już nie mam tego problemu ;)
OdpowiedzUsuńmuszę spróbować z tym pudrem :)
UsuńJa nie lubię i tak eyelinerów w pisaku :)
OdpowiedzUsuńja chyba też przestanę :P :P
UsuńJa akurat wgl. nie używam eylinerów :)
OdpowiedzUsuńCudna paczuszka, gratuluję wygranej :) U mnie na blogu trwa rozdanie, w którym wygrywają aż 3 osoby, jeśli byłabyś zainteresowana to zapraszam :)
Kochana spróbuj wykonywać kreskę przy wpół zamknięty oku nie naciągając do zewnątrz powieki, eyelinery w pisakach mają to do siebie że lepiej nimi malować od zewnętrznego kącika oka do wewnętrznego, a jeśli nie umiesz uzyskać mocno na pigmentowanej czerni jaka wychodzi Ci na dłoni, przed aplikacją przemyj oko tonikiem najlepiej ziołowym a potem nałóż bazę powinno pomóc :)
OdpowiedzUsuńA jeśli pomimo rad nic nie pomoże polecam mojego ulubieńca Eyeliner w pisaku z Pierre Rene Hi Tech koszt około 20 zł
aaaha! no widzisz! :) będę pamiętać! dzięęęękuję ! :*
UsuńMam taki z Oriflame i jestem mega zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńja właśnie miałam chrapkę na eyeliner z Oriflame, ale akurat skończyła się na niego promocja, więc chciałam poszukać coś w podobnej cenie :D
Usuńeyelinera uzywam codziennie jednak w pisaku nigdy nie mialam.Pozdrawiam I obserwuje:)
OdpowiedzUsuńa jakiego używasz ? :)
Usuńdzięki, do Ciebie też zaglądam! :)
Lubię eyelinery w pisaku, ale nie evelina, każda firma, tylko nie ta. Nie sprawdzają się u mnie po prostu. Jeśli masz problem z robieniem kresek, to polecam kredkę, ja zaczynałam od kredki i w sumie od razu udało mi się robić je ładne :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:
http://just-aulia.blogspot.com/
sprawdziłam sposób, który zaproponowała Kamila i faktycznie od razu kreska lepiej się malowała! :)
UsuńKiedyś, kiedyś próbowalam też z kredką, ale kompletnie mi nie wychodziło ;P
Miałam kiedyś ten produkt :) To chyba był nawet mój pierwszy eyeliner w pisaku :) I lubiłam go mimo wielu wad. A mianowicie tracił kolor mimo, że wiedziałam, że nie skończył się. Później koleżanka mi podpowiedziała, żeby do na dosłownie 3 sekundy zanurzyć skuwkę pod strumień wody :) i działało to :) czerń wracała :)
OdpowiedzUsuń