4/03/2015 03:13:00 PM

Ricco Spa?

Cześć wszystkim ;)

Jakiś czas temu moja mama wybrała się na prezentację znanej firmy produkującej m.in garnki. Organizatorzy tego typu spotkań zawsze wabią swoich potencjalnych klientów jakimś gwarantowanym gratisem - czajnikiem, elektronicznym termometrem, okularami czy kosmetykami. Tak się akurat złożyło, że tym razem rozdawali ten ostatni warian i chciałam trochę o nich opowiedzieć i zapytać Was o zdanie.

Zapraszam :))




 Producent informuje nas, że produkt to naturalne kosmetyki do pielęgnacji skóry z czerwonych alg morskich. Cena z tyłu opakowania to 49,99, ale nie można ich dostać w żadnym sklepie Internetowym, bo pudełko nie ma nawet kodu kreskowego. Natomiast wpisując ich nazwę do wujka Google znajdziecie wiele archiwalnych aukcji, podczas której są one sprzedawane.

W środku znajdziemy :


krem na noc

krem na dzień

oraz balsam do ciała

Na pierwszy rzut oka kosmetyki wyglądają całkiem sympatycznie. Ładnie, estetycznie zapakowane w 100ml tubie z zamknięciem "na klik". Jak można się również domyśleć kremy te wyglądają dosłownie identycznie, mają taki sam kolor i zapach, który jest praktycznie niewyczuwalny. Każdy z tych kremów jest zbita i gęsta. Trochę szkoda, bo rozumiem, że te na dzień i na noc są, natomiast wydaje mi się, że balsam do ciała powinien być nieco rzadszy :P.  
Skład również pozostawia bardzo dużo do życzenia. Nie czepiłabym się go aż tak, gdyby producent nie zapewniał o kosmetykach NATURALNYCH. Sama nazwa SPA również podsuwa nam pewne domyślenia. W blogosferze szperam już jakiś czas, często widzę naturalne kosmetyki i kompletnie w żadnym z nich nie widziałam takiego składu jaki jest tutaj :D. Dodatkowo zawiera oczywiście alkohol oraz parafinę. 

Czy znajdę w tym zestawie jakieś plusy? Może trochę działanie, ponieważ szybko się wchłania, dobrze nawilża i nie zauważyłam zapychania porów. 

Ogólnie oceniam te kosmetyki jako dobre, ale wydawało mi się, że tak ceniona firma jak Philipiak będzie rozpowszechniała swoje kosmetyki, które faktycznie możemy znaleźć w ich katalogach jak to robi np. konkurencyjna firma Zepter. 

Miałyście do czynienia z tymi kosmetykami? Może macie jakieś produkty firmy Philipiak? 

PS. Dzisiaj Wielki Piątek, Święta tuż, tuż, dlatego chcę wszystkim czytelnikom i moim obserwatorom życzyć Wesołych Świąt, pełnych zdrowia i szczęścia, a przede wszystkim pogody ducha, bo życząc Wam tej na zewnątrz z pewnością to życzenie by się nie spełniło ;)



WESOŁYCH ŚWIĄT! Patka :*


17 komentarzy:

  1. Wesołych świat! :)
    Póki co u mnie sam zapiernicz z gotowaniem :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na szczęście w tym roku zostaję w domu, a w Święta jadę w gości ;)

      Usuń
  2. Jestem ciekawa co to za firma ;) Życzę również wesołych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie słyszałam o tej firmie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Serwetkowe zające świetne!!!!!

    Co do kremików to myślę, ze moja cera by je polubiła - nie mam problemów z parafiną :)
    Opakowania przypominają mi evree do dłoni :)

    OdpowiedzUsuń
  5. NIe znam tej firmy :)

    Ja robiłam takie zajączki w zeszłym roku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam marki :) Również życzę Wesołych Świąt ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam algi w każdej postaci ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam tych kosmetyków.
    Wesołych Świąt !

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwszy raz sie z nimi spotykam. Z Philipiaka niestety nie posiadam nic w swoim gospodarstwie domowym. Ale kto wie może kiedyś:P jeszcze raz Wesołych ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwszy raz widzę na oczy te kosmetyki, ale podobno algi morskie są bardzo dobre.

    Obserwuję i zapraszam do siebie :)

    http://irresponsibly.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy nie spotkałam się z tymi kosmetykami :) Z Philipiakiem tez do czynienia nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy nie słyszałam o tej firmie ;/

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam cały zestaw z Philipiaka :) 11 tyś zł :), kremy mam również :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biedna.. Dałaś się naciągnąć zwykłym hochsztaplerom. Lepiej jest kierować się badaniem rynku i własną intuicją, zamiast ładnymi słowami jakiegoś handlarza. Ja również dostałem zaproszenie z prezentami Ricco. Sprawdziłem firmę, i taka maszynka do golenia na ten przykład, kosztuje ok 30zł. Zwykła chinszczyzna.. A garnki można kupić o wiele, wiele taniej. - Taka przestroga na przyszłość;)
      Pozdrawiam:)

      Usuń

♥ Dziękuję za każdy dodany komentarz, który zawsze wywoła uśmiech na mój twarzy! ;) Serdecznie zapraszam do pozostawienia małego śladu po przeczytanym poście ( bo przecież komentowanie nie gryzie ☺)